czwartek, 2 lutego 2012

Galusia urodziła

Galusia urodziła, dzisiaj o 10 rano, dała radę bez naszego udziału, jeszcze nie wiemy co, ja obstawiam koziołka, jest śliczny, wygląda jak Galusia, na razie siedzę w koziarni i grzeje. Niesamowite uczucie, udało się. Jak tylko będzie czas zrobię zdjęcia. Dziękuje, Oblatywacz i Wasze kciuki zadziałały :) teraz tylko trzeba nie dać się mrozom.

42 komentarze:

  1. Jolu droga, strasznie się cieszę, że poród odbył się spokojnie i wszystko jest dobrze. To wspaniałe uczucie móc obserwować taki piękny cud natury. Nie dajcie się tym mrozom. Ja znów w szpitalu na swojej chemii,było kiepsko ale też się nie daję. Może niedługo wyjdę. W łodzi minus 18 stopni , a w nocy minus 27. Myślę ciepło o Was, trzymajcie się. Całusy gorące posyłam, Grzegorz.;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo się cieszę,ze wszystko się udało:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczęść Boże gospodarzom i nowo narodzonemu!
    No widzisz, wszystko dobrze!
    A może zamiast grzania jakiś gustowny sweterek? U Janusza i Zosi to się sprawdziło.
    Serdeczne uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jolu,jak się cieszę,takie dobre wieści...kozolin jeszcze o tym nie wie...Gratulacje dla Gali :)
    pozdrawiam,malwinka

    OdpowiedzUsuń
  5. Cud narodzin!!!!!!!! Bardzo się cieszę i pozdrawiam Was wszystkich:))))

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluję narodzin dzidziusia pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jola zostałaś babcią :D gratuluje mówiłam że będzie ok :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję! Najprostszy sposób na określenie płci to zobaczyć jak młode sikają! Jak do tylu- to koza, jak do przodu- to koziołek :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudna wiadomość. Gratulacje!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. To pewnie uczucie dumy z narodzin, cieszę się Jolu z Wami, serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję koziego potomstwa :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dobrze, że wszystko szczęśliwie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Droga Jolu,cieszę się BARDZO .Gratuluję Wam serdecznie i życzę zdrówka maluszkowi.Pozdrawiam Was gorąco.Rahela

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciesze sie bardzo i czekam na zdjecia!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. gratuluje!!!!
    niech sie kozlatko zdrowo chowa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tez czekam na zdjecia i nie dawac sie mrozom...gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeśli to koziołek niech w wieku odpowiednim bogaty w siły witalne będzie i prokreacyjną potęgą się odznacza, a jeśli kozunia to niech mleka pod dostatkiem daje (to się Jola i jej każdy gość sera naje). Hasania po jaworzyńskich łąkach stadku życzymy!

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratulacje ! Przeglądam zaległe posty i z podziwu wyjść nie mogę ile śniegu u Was ! Cudnie , trochę zazdroszczę ( oprócz odśnieżania ), bo u nas posucha śniegowa za to mróz daje w kość .
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zuch dziewczyna! Prawdziwa karpatka. Cieszę się strasznie i gratuluję z całego serca. Sweterek wełniany nie byłby zły. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale super! Baardzo się cieszymy ;))))

    OdpowiedzUsuń
  21. No naprawdę super! Wciąż o Was myślałam... Dzielna Galusia ;-))
    A może jednak kózka...? ;-))))
    Ściskam czule i chucham cieplutko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaka miła wiadomość! Galusia -zuch dziewczyna! Cieszę się bardzo i ciepło pozdrawiam. Ciepełka życzę :)
    Kasia K.
    P.S. A nie można koźlątku owczego sweterka... ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Gratulacje :)) Szczęśliwie, ze wszystko OK!!!
    Dla maluszka polecam Ci, Jolu sweterek. Robimy to tak; obcinamy rekaw starego, dużego swetra, lub bluzy z polaru. Ściągacz jest golfem. W odległosci ok. 15 cm od golfu robimy dwa naciecia - to otwory na przednie nóżki. Na tylne nóżki kożlęcia nie robi się otworów - obcina się ukośnie dla chłopca a prostopadle dla dziewczynki:)Taki model wystarczy na ok. 3 tygodnie, a potem już niepotrzebny.
    Galusi koniecznie dawaj letnią wodę do picia ...
    Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoją załogę :)
    S.Ohanka

    OdpowiedzUsuń
  24. Joluś,cieszę się razem z Tobą:)nie dajcie się mrozom:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gala i Lutek są w domu, w tej samej sieni, w której mieszkała kiedyś Hrabianka, maluch ewidentnie zasypiał z zimna, moim zdaniem nie przeżyłby tej nocy, a ja nabawiłabym się solidnego przeziębienia gdybym siedziała tam całą noc, ewakuacja przebiegła szybko i sprawnie. Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze, a instrukcje zrobienia sweterka wykorzystam bo maluch z mamą muszą za kilka dni wrócić do koziarni :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jolu, co za nowina!!! Brawo! Gratulacje!!! Życzymy Wam teraz ciepełka i niech rośnie w siłę młode koźlątko. :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jolu! Kochana!Gratulacje.Całuski,Małgośka

    OdpowiedzUsuń
  28. Prosimy o rychłe "odpalenie" aparatu fot.! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniała wiadomość. Czekam na zdjęcia koziołka. I gratuluję pięknych zdjęć i wywiadu w Werandzie Country. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Dobrze, że zabrałaś Galusię z Lutkiem do domu. U mnie w domu też zwierzyniec. Sunia powiła szczenięta, rezyduje w pokoju kąpielowym wraz z barankiem Oskarem. Czekam na zdjęcia. Całusy dla wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  31. Życzę wszystkim ocieplenia, całe szczęście że wszystko w porządku, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Gratuluję koźlątka - trzymajcie się ciepło- całuski dla wszystkich- ciocia Marysia z Widoku.

    OdpowiedzUsuń
  33. zapraszam na torta w niedzielę pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Koziołek Lutek, bankowo, na razie nie chce ich stresować, jak zabieram go od Gali drą się oboje wniebo głosy, więc nie da się cykać fotek, może jutro będzie spokojniejszy i Lutuś i Gala. Ona też ma nowe odgłosy i miejsce, broni malucha jak Lwica.
    Marysiu dziękujemy, i bardzo się cieszymy, że nareszcie zajrzałaś do nas i widzisz, nie takie to straszne :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wiedziałam i radowałam się już od wczoraj:))))Mimo paskudnego półpaśca w bardzo wrednej postaci.A co to za różnica, chłopczyk czy dziewczynka.Najważniejsze,że zdrowe i radość dla rodziców no i ma się rozumieć GOSPODARZY:)))
    Gratuluje i powiem "a nie mówiłam że musi być dobrze"
    Jeszcze tylko dodam że tak myślałam iż Galusia z maleństwem będzie w sieni:)) Na prawdę.
    Pozdrawiam bardzo,bardzo cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Tak jak pisalismy u kóz zawsze jest dobrze(jak się im zbytni nie przeszkadza :)
    A teraz jak zwykle będziemy się wymądrzać :)Z racji że jest tylko 1 sztuka musisz pilnować aby zdajał obydwa strzyki ,jeśli tego nie robi zdajaj ten nie używany przez koźlaka( zwykle jak jest jeden to wybiera sobie jeden strzyk a drugi się zasusza).Za jakieś 2 tygodnie zacznij systematycznie najpierw raz dziennie zdajać solidnie mleko z obydwu strzyków,nazywa się to rozdajanie (pobudzi Gale do większej produkcji mleka) jeden koźlak jej nie rozdoi.
    Gdybyście mieli jakieś wątpliwości jesteśmy do usług :)))

    OdpowiedzUsuń
  37. Oj tam, nie szkodzi, że koziołek ;-) Cudnie, że się wszystko udało i że taka więź rodzinna jest między nimi ;-) Cudnie! ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  38. Gratulacje :)
    Zwierzaki maja to do siebie, ze nie lubia rodzic w obecnosci ludzi, ba: maja przedziwna zdolnosc wstrzymywania porodu!
    Pozdrawiam :)
    Aldona

    OdpowiedzUsuń
  39. A kiedy będzie następne koźlątko, a może już jest?Ciocia całuje całą coraz większą rodzinkę.

    OdpowiedzUsuń