czwartek, 7 kwietnia 2011

Śliczna panienka


Przyjechała aż zza Warszawy na razie jest przestraszona, musi zapoznać się z nowym miejscem, omało nie spędziłam wczorajszej nocy w obórce. Jest śliczna i taka zalękniona, dlatego na razie pokazuję jej zdjęcie jeszcze w starym domu wśród innych kózek. Nie ma jeszcze imienia, ogłaszam więc konkurs na imię dla ślicznej panienki, nic nie przychodzi mi do głowy, może pomożecie. Proszę o propozycje imienia, zaznaczam, że panienka jest nietuzinkowa i urocza, zresztą sami widzicie, dzisiaj postaram się pocykać jej kilka fotek, a w następnym poście opiszę jak to z kózką było. Biegnę do mojej panienki, przytulić i pogłaskać, bo stoi tam sama i pewnie jej smutno. Nasza, to ta stojąca na wiaderku. Życzę Wam miłego dnia i dziękuję za wszelkie propozycje. Acha jeszcze muszę dodać, że to kózka z rodowodem do trzech pokoleń wstecz - taka hrabianka :)) kózka karpacka :)) w maju będzie miała rok.

38 komentarzy:

  1. Nie wyświetla się u mnie zdjęcie, poczekam aż się naprawi, pa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już jest, ja Ci normalnie zazdroszczę, kozę ma Jola, wszyscy mają dookoła, a ja kiedy do nich dorosnę? Śliczna jest, śliczna, może to będzie Zoja? A Guga coś wiedziała,
    poczochraj kozunię ode mnie między różkami, pozdrawiam.
    Jolu, a umiesz doić kozy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj wraz z przeuroczym Gościem.Nie wyobrażam sobie co to będzie jak zobaczą tego Gościa (dopiero po południu)moje projektantki.A jeszcze jak przeczytają o tym konkursie no to już sobie wyobrażam.A lada moment będą Jej pierwsze urodziny.Pozdrawiam serdecznie i słonecznie mimo padającego u mnie deszczu.Do popołudnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Och...cudna panienka :) Czułam, że to jakieś zwierzątko. Mocno zazdroszczę...mój mąż nie da się przekonać w żaden możliwy sposób.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyny trwa ewakuacja, biorę ślicznotkę do domu, nie żartuję, temperatra u nas spada do zera, wieje jak cholera i zaczyna sypać śniegiem, a obórka prowizoryczna w stodole aż trzeszczy od wiatru, boję się, że mi mała zamarznie. Robimy jej stanowisko w sieni, będę ją miała za drzwiami kuchni, poczekamy na poprawę pogody.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kozy karpackie to jest to, co m.in. wymyślił Radek do Kosztowej. Mamy słabość do ginących ras :D. Już się zastanawia ( a przecież póki co, nie mamy tam gdzie mieszkać sami, a co dopiero kozy :DDDDDD), czy do tych, które kupimy z polskich hodowli nie dodać kilku z Rumunii, żeby poszerzyć pulę genetyczną.
    Tak to jest z marzycielami, plany, plany,plany...
    Zazdrościmy bardzo kózki, jest śliczna, no i rasa super :D

    Co do imienia, pisałam już na 27 stronie - znacznie ułatwia sprawę przyjęcie jakiejś ogólnej zasady tematycznej i w tej puli szukać kolejno fajnych imion. (np. nasze wszystkie Ogary i ich mioty zawsze będą mieć nazwy muzyczne :D).

    Wymyśl, z jakiej puli szukać imienia, a propozycji posypie się krocie :)

    Pzdr.
    Go

    OdpowiedzUsuń
  7. Witamy śliczną kózkę!
    A czy rodowód nie wyznacza obowiązującej początkowej literki imienia? Tak jak u koni?
    Jeżeli nie ma żadnych wymogów, to proponuję imię GALICJA (pieszczotliwie Gali, Galenka, Gala, Galunia itp.)
    Niech rośnie zdrowo! Powodzenia!
    A co psy na to?

    OdpowiedzUsuń
  8. Kózka piękna no i karpacka.Kiedyś dawno dawno temu za naszych kozich czasów(mieliśmy stado 30 sztuk kóz) mieliśmy kozła karpackiego na imie miał Bartek w wieku 4 lat miał rozpiętiść rogów 1m20cm.Kozłom karpackim rogi rosną na boki.Na Twoim zdjęciu kozioł to ten z tyłu za ,,panienką "w obroży.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Aaaa... jak cudnie! Jaka cudna!!!
    No to się wygłupiłam moimi podejrzeniami;-) ale wiesz?... na samym początku pomyślałam o kózce, ale im dłużej kombinowałam, tym bardziej ta myśl wydawała mi się głupia... no jednak nie ma jak kobieca intuicja ;-))
    Jolinko, strasznie Ci tej kózki zazdroszczę, ale tak pozytywnie;-) Nie dziwię się że ją zabierasz do chałupy, jest słodka. Ciekawe, jak Wam się ułożą wzajemne stosunki, pisz, kochana, pisz i zdjęcia poproszę ;-))
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja coś tak czułam ze to będzie kózka ale jakoś mi tak głupio było pisać.
    Śliczna jest taka drobna i delikatna nie to co mój szalony Bolo ;)
    Teraz Jolu to Ty już wsiąkniesz na całego, zobaczysz za kilka dni będziesz całe dnie z kózka spędzać.
    Co do imienia to nie mam pomysłu, wydaje mi się że najlepiej jak sama wybierzesz.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczności. Nie mam słów. Jako imię proponowałabym Taszka, Tuśka, Tośka, Gaja...zależy od Waszego gustu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. No nie... ja przez Ciebie pracować nie mogę ;-)) co chwila zaglądam, żeby na ślicznotkę popatrzeć... i już zaczynam kombinować, czy by Padre nie urobić, żeby jednak ta kózka JUŻ (miała być po przeprowadzce do "ruinki") ;-))))
    Ściskam mocno!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nieśmiało proponuję imię Maryla, tylko czy ona aby nie za szlachetna na takie ludyczne imię?

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze tylko chciałam napisać, że imiona dla moich kózek to mam wymyślone od 7 lat... tylko kózek NIE MAM!!
    A także dla gęsiówek egipskich (których też jeszcze nie mam) ;-((
    Są to imiona postaci z powieści Sapkowskiego i Tolkiena.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapomnieliśmy dodać że nasze obecne kozy mają na imię Balbinka i Róża :) z takimi już je kupiliśmy.Te dawne kozie imiona to:Baśka,Paloma,Maja,Beata,Honorata,Warta...itd itp.Może coś ci wpadnie w ucho :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczna Jolu!!! U nas ostatnio urodziły się cztery, też mam zaległości w imionach, ale podsyłam Ci te, które wymyśliłam dla swojej śnieżynki: Amelka:)
    Trzymajcie się ciepło, ech ten kwiecień...
    Buziaki:)
    P.S. Paczka wysłana, przepraszam za zwłokę, nie mogłam znaleźć dobrego "opakowania":))

    OdpowiedzUsuń
  17. Jejku, następna ma kózkę, może i ja w końcu "pęknę"? :-))) Kiedyś myślałam o kozie i nawet miałam imię dla niej wymyślone- Julia. Takie romantyczne. Okazało się potem, że sąsiad ma córkę Julię i jednak trochę głupio by było. Ale kozy nie mam, póki co, więc imię się nie zmarnowało :-)
    Życzę kózce dużo zdrowia, Wam dużo mleka i smacznych serów, których już zazdroszczę :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja się pytam gdzie dla mnie nagroda? przecież zgadłam kto będzie gościem...w związku z tym proszę nazwać kochaną kozinkę GUGA!!!
    Oczywiście ŻARTOWAŁAM.
    Do sieni? ja zapewne wzięłabym ją na pokoje :)
    Już ją uwielbiam... ale będzie mleka, a później serki...mmmniam :)
    Pozdrawiam Was i cały zwierzyniec!

    OdpowiedzUsuń
  19. A, czekam na następne zdjęcia kozy w jej nowym domku!

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczna jak laleczka! To może: Lala?

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam propozycje starszego Projektanta.Po bardzo długich zachwytach a następnie namysłach ośmielamy się przedstawić kila propozyzji.Liczymy się oczywiście z tym że niekoniecznie Śliczna Panienka któreś z nich otrzyma.
    1)Honey (Hani)
    2)Fibi
    3)Meggie (Megi) (ulubiona bohaterka z książki)
    4)Lina
    Na Mazowszu obecnie też leje i wieje niesamowicie.Trzymajcie się cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowna!!! Hrabianka ma ode mnie bukiet polnych kwiatów :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Imię... Może Estera :))) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. śliczna kózka, moja babcia miała kozy, i mieliśmy bardzo dużo koziego mleka, też planuje w przyszłości mieć kozy i robić kozie sery, które uwielbiam... życzę kózce wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj Dziewczyny kochane ja już wsiąkłam hrabianka po całym dniu siedzenia w kozim rogu nareszcie stanęła na nóżki, zjadła ode mnie czastkę jabłka, chyba będzie dobrze, mówię Wam jest śliczniutka, a psy obwąchują i mam wrażenie, że jej się boją. Dzisiejszą noc i pewnie kilka następnych spędzi z nami w chałupie, w sionce zrobiłam jej fajną zagródkę, jak się ociepli wróci do stodoły, Tomek powiedział, że wiedział, że tak to się skończy, zastanawia się kiedy wezmę ją na pokoje :)) Wiesz Go i Rado tematycznie to chyba od tych Karpat, mamy w planie jeszcze jedną, no i jesienią trzeba szukać kozła, żebyśmy na wiosnę mieli młode, a znaleźć kozła karpackiego to nie lada wyzwanie, są majestatycznie piękne, pokażę jeszcze parę zdjęć z hodowli z której przyjechała hrabianka tam jest kozioł, zresztą widac go na tym zdjęciu. Na razie duje wicher, a my z kózką mamy ciepło i meczymy sobie. Dziękuję Wam kochani, jutro napiszę co i jak, buziaki dla Małych Projektantów, a imię wybierzemy wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  26. Guga, nagroda będzie i owszem - spacer z hrabianką po łące, tu kwiatuszek, tam kwiatuszek i swieża trawka, czysta przyjemność :)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Inkwizycjo, Tolkien i Sapkowski, to ulubieni autorzy nasi, ja też kuzek nie miałam, długo o nich marzyłam i co - mam. Ty też będziesz miała jestem tego pewna i to szybciej niż myślisz, Hrabianka powolutku dochodzi do siebie, byle nie za szybko, bo ją będę ganiała po chałupie :)) już kombinuje gdzie by tu podskoczyć :))

    OdpowiedzUsuń
  28. A może HraBaWka?... znaczy Hrabianka Bardziej Warszawska!
    Dziewczyny, przecież ona błękitną krew ma w ratkach! Nieprawdaż?

    Buziaki kochane

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale cudowna! :) ja bym zostawiła imię Hrabianka właśnie, bardzo do niej pasuje :) albo coś od białego: Białka, Śnieżka albo Beza :))
    Pozdrawiam Was i nie daj się jej Jolu!

    OdpowiedzUsuń
  30. Moja Babcia miała kiedyś tam, kiedyś tam kozy. Od tego czasu lubię kozy, chociaż bałam się koziego Pana mojej Babci.Ja bym nazawała Twoją śliczną panienkę KOZIA. Niech będzie szczęśliwa . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Truskawka. Nawet zimą jak się wypowie to magiczne słowo, to zapachnie wczesnym latem. Taka moja nieśmiała propozycja. Pozdrawiam cieplutko spod Sudetów :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wróble umnie ćwierkały że Panienka wybiera się na pierwszy spacer.Życzę udanej wycieczki.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Pod nieuwagę właścicieli kozinka wybrała się ze mną na spacer, a ja na tych wrotkach, po tej łące....... :)))
    Jolu może nazwij kozinkę Fibi (to od Jutki) albo Beza (od iki), Słoninkę i Fionę już masz...Fibi albo Beza bardzo by pasowało :)
    Pozdrowienia nocne ślę, pa!

    OdpowiedzUsuń
  34. Nareszcie przestało tak duć, dzisiaj pierwszy spacer, oj co to będzie. Hrabianka Fibi doszła do siebie i jest strasznie ciekawska, trochę się boje tego spacerku, trzymajcie kciuki :))

    OdpowiedzUsuń
  35. Jolu, z tymi Karpatami zadałaś nam bobu, myślimy i myślimy. Z koziołkami żaden problem, bo i Otryt i Giewont i Halicz, Turbacz, tudzież Baca, Juhas, Harnaś i tysiące fajnych imion by się znalazlo , a żeńskie nazwy gór strasznie dlugaśne i malo wdzięczne dla kozy. Jak tu wołać Kubalonko, Jaworzyno, Tarnico czy np. Czarnohoro??????

    Wpadło nam tylko do glowy: Karpatka vel Karpatia, Hala, Popadia, Turnia oraz imiona przymiotnikowe:Bystra, Stroma, Skoczna, Gibka itp.
    Uff

    Może po tym komentarzu Twoja zagwozdka przestanie nam po głowie kołatać :)

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  36. Dzięki Go i Rado, ja tez myślałam i myślałam, i wymśliło się samo, poniewaz po raz pierwszy jak ją zobaczyłam powiedziałam o niej, że "taka Hrabianka" niech tak zostanie, a poniewaz Hrabianka, to i drugie imię musi być, zaproponowane przez jednego z Projektantów Jutki więc Hrabianka Fibi. Tomek już się cieszy, że będzie mówił "Trzeba iść wyrzucić gnój spod Hrabianki :))

    OdpowiedzUsuń
  37. jestem za HRABIANKA lub HONORATA - śliczności!!!!!

    OdpowiedzUsuń