- Dobra działamy.
Działamy. Michał, Ania, Magda, Karina, Seba, Asia, Marcin, Kasia, Monika, Renia, Marta, Kasia....Ludziska kochane jest Was tylu że myśli nie nadążają...aa..Beata..i sami widzicie a..b..c..nastąpi
Ludzie..ile w Was współodczuwania, chęci do działania. Kopiecie mnie w tyłek i mówicie.
- Dasz radę Jolka, dasz..
Daje bo czuję Wasze wsparcie, bo chcę. Czasami wątpię, błądzę, siadam z kubkiem kawy rano i pytam...
Dziękuję...
A pewnie ,że dasz radę Jolka ,dasz radę bo teraz już nie wypada się wycofać jak tyle par oczu wpatrzonych jest w to co robisz. :) i jak tylu pomocników wokół .Trzymam kciuki ,żeby jesień była dłuuuuga i słoneczna aby dała skończyć zamierzone prace. Ula
OdpowiedzUsuńRadość mnie rozpiera, jak widzę to budowanie :) i takie piękne miejsce to Twoje Jolinkowo Jolu :) Wiem i rozumiem, jak nie jeden raz jest Ci ciężko, ale wiem też, że to uciągniesz, dasz radę i będzie lepiej i łatwiej i cudnie. Nieustająco trzymam kciuki i myślę o dzielnej Jolince z Jolinkowa...:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrena
Jolu, dasz radę:) tylu pomocników i wspierających duchowo...i życzących Ci jak najlepiej...z całego serca...wszystko się uda...uwierz w końcu...to nie bajka...to Twoja, a właściwie kózek, chałupka pnie się do góry...będzie fantastycznie!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki z nizin, pa:)
Dla "świętego spokoju" się zgodziłaś ?? Dziwnie to zabrzmiało, może źle zrozumiałam, ale myślałam, ze właśnie o to chodziło - żeby zbudować, nawet jeśli zmęczenie będzie brało górę, to powinna przebijać przez to działanie radość...
OdpowiedzUsuń