środa, 11 maja 2011

Już mi niosą...


Maj, kwitną drzewa owocowe, świat budzi się do życia, ten czas jest dla mnie wyjątkowy, najbardziej z wszystkich jakie dotąd dane mi było przeżyć, za miesiąc i kawałek moja jedyna córka Marika wychodzi za mąż. Nie jest to takie zwyczajne wychodzenie, nie, nie, były rozterki, odwołane zaślubiny, kłótnie i burze, nawet z piorunami, ale jak wszyscy wiemy po burzach zwykle wychodzi słońce, jest czas na na zadumę:
-Czy to Ten?
-Czy już teraz?
-Może poczekajmy?
-Może to nie Ten?
Po burzach z takimi błyskawicami, które przyprawiały mnie o palpitacje serca, wreszcie znalazły się odpowiedzi: że to Ten i teraz i właśnie "już mi niosą suknię z welonem, już cyganie czekają z muzyką...."
Tak moi mili ten czas jest dla mnie niezwykły, to czas przygotowań do ślubu mojej jedynej córki.
Chciałabym, żeby ten dzień był niezwykły pełen wzruszeń, nadziei i pewności na przyszłość.
Mariko i Jarku, myślę, że te błyskawice pozwoliły Wam nabrać pewności, mało tego - wiem to...
Więc życzę Wam wspaniałych wspólnych lat przez które przewiną się jeszcze niejedne burze, ale teraz wiem, że Wy je przetrwacie.














Nie pytaj córko, czy mam czas, ten czas jest dla Ciebie, dla Was...
A Was moi mili podczytywacze przepraszam za tą prywatę...

"..koń do taktu zamiata ogonem
Mendelsonem stukają kopyta
jeszcze ryżem sypną na szczęście
gości tłum coś fałszywie odśpiewa
złoty krążek mi wcisną na rękę
i powiozą mnie windą do nieba"
Oby to niebo było jak najcześciej pogodne, no może czasem zachmurzone, spektakularne błyskawice chyba już za Wami :)

37 komentarzy:

  1. Och! Cudne wydarzenie przed Wami. Gratulujemy Młodej Parze i Wszystkim Kibicom!

    Uściski

    PS. Pamiętaj o super wodoszczelnym :DDDDDD makijażu. Ja na ślubie mojej Mai, jedynej pomiędzy synami, płakałam jak bóbr. Całą mszę, od "W imię Ojca" po "Amen"

    (A Prezes trącił się ze szwagrem flaszką z mlekiem :D Tzn. szwagier miał flaszkę uczciwą. )

    OdpowiedzUsuń
  2. Joluś gratuluję i oczywiście kibicuje Młodej Parze by w życiu mieli jak najmniej dylematów i burz :)
    Uściski dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne wydarzenie ,oby po burzach zawsze świeciło im słńce. Przecie tak słońce jak i burze są potrzebne :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę Marice i Jarkowi żeby wspólnie przetrwane burze ich wzmocniły!
    Życzę im też żeby w tworzeniu magicznej i cudownej wspólnoty, zostawili trochę miejsca na własną odrębność. Wzajemnej fascynacji i szacunku wobec siebie starczy im wtedy na dłuuugo.
    Wszystkiego dobrego dla młodych i mamy / teściowej :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj nie dziwię sie rozterek skoro to ukochana, jedyna córka. Parze Młodej życzę wszelkiej pomyślności

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszą umieć i kochać się i kłócić:)) Szczęścia :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jolu , piekna chwila przed Wami. Oby pieknie im było przez całe życie. Sama mam dorastającą córke.Czasem zastanawiam sie jak to będzie i jak chyba każda mama chciałabym ,zeby omineły ja rozczarowania i pomyłki... ale tak pewnie sie nie da...

    OdpowiedzUsuń
  8. To piękny czas na ślub ;-))
    Życzę Młodym dużo szczęścia i miłości, no i żeby im to słoneczko świeciło...
    I Im i Tobie Jolinko życzę wspaniałego wesela!
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  9. Go i Rado, nie wiem jak to będzie, mam zamiar nie płakać - bo i po co :)) ale myślę, że to nie wypali, szkoda, że nie mam Prezesa w odwodzie :) takie wsparcie to jest to "co tygrysy lubią najbardziej", dzięki wielkie, ja już jestem cała w nerwach, dobrze, że globusy to już przeszłość i przypadłość panien i pań z majątków, bo pewnie bym zapadła na takowego :))

    OdpowiedzUsuń
  10. A co do burz, mam nadzieję, że do dnia zero nie nastąpią błyskawice, trzymajcie kciuki, ale w sumie, lepiej przed niż po...

    OdpowiedzUsuń
  11. Magdo, ta odrębność jest bardzo ważna, najważniejsza w związku, jeżeli jej nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko będzie dobrze i na ich drodze zaświeci słońce. Jolu nie wierzę że masz taką dorosłą córkę. Wyglądasz na jej siostrę a nie mamę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystkiego dobrego dla Młodej Pary, spełnienia marzeń i przyrzeczeń ;) Ślub jest ogromnie podniosłą uroczystością, nie da się nie otrzeć łzy :) mam nadzieję na jakąś relację :):):) z uroczystości.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne chwile przed Tobą:))Wszystkiego dobrego dla Młodej Pary!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkiego dobrego dla Młodej Pary! Spokojnych przygotowań..
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. aagaa, żeby były spokojne :)
    Weszynoska, jeżeli tylko Marika pozwoli, mam zamiar zanudzić Was całym weselem, które odbędzie się w niezwykłym miejscu, w naszej zaprzyjaźnionej stadinie koni "Folwark Toporzysko", takie "końskie wesele" :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Oby więcej taaakiej prywaty;) I dobrych wieści:)
    Buziaki:)
    P.S. Zauważyłaś jak ja adresuję do Ciebie przesyłki? Wiesz, że dostałam burę na poczcie hehe?:) Na ciul z nimi, mnie się tak podoba i już:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana Jolu cóż Ci mogę napisać?Żeby było szczerze.Twoje obawy i niepokoje będą Ci towarzyszyły zawsze.I to normalne.A te burze?Kto jak nie Ty, wiesz jak piękna tęcza bywa po nich.Najważniejsze że potrafisz się tą tęczą cieszyć z Córką.Zawsze tak jest że szczęście naszych córek jest naszym szczęściem ale i ich problemy są naszymi problemami.Wierzę i Życzę aby radość i szczęście wzięło przewagę nad wszystkim innym.Te Życzenia są odemnie wraz ze wszystkimi moimi Aniołami
    Najchętniej chciałabym Cię teraz bardzo mocno przytulić, tak od serca.
    Pzdrawiam i życzę spokojnej nocy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jolu, cudowna uroczystość przed Wami! Wszystkiego dobrego, aby każda chwila żyła swoim pięknem, niezwykłością. A Młodej Parze niech się darzy! Przesyłam moc całusów! Ależ się cieszę :))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Jutka, dziękuję Ci bardzo, mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie dobrze - musi być.
    Lambi, Twoja paczka była nie tylko niezwykle zaadresowana, ale też zapakowana, pudełko prześliczne, stoi w naszej sypialni. Naszemu listonoszowi bardzo podobał się sposób zaadresowania, a musisz wiedzieć, że On ma pod górę z tymi listami i paczkami :) i masz racje ciul z nimi :))

    OdpowiedzUsuń
  21. dzisiaj od rana coś dziwnego dzieje się, mój blog to znika, to się pojawia, ten komentarz jest testem, ponieważ znowu wyświetlam się jako zawadka-jaworzyny, zobaczymy, co będzie teraz

    OdpowiedzUsuń
  22. Czyli, że Ty zostaniesz teściową :-)!!!! Gratulacje dla młodych i dla nowej teściówki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pozdrowienia dla Młodej Pary i szczęśliwej mamy:))Wielu słonecznych dni, bez grzmotów ale z lekkim wiaterkiem.

    Miłego weekendu!
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  24. Czy ktoś może wie, co się stało z reszta moich komentarzy, wczoraj cały dzień, nie mogłam wejść na bloggera, a dzisiaj, proszę, część komentarzy rozpłynęła się w niebycie, w tym moich, nie bawię się tak buuu...

    OdpowiedzUsuń
  25. Lambi, może jeszcze tu zajrzysz, Ty jesteś mistrzem w tego typu sprawach, na mojej skrzynce są, a na blogu niet, o co biega?

    OdpowiedzUsuń
  26. Strasznie mi przykro że i u Ciebie ta awaria spowodowała zniknięcie tylu wspaniałych i przesympatycznych komentarzy.Obawiam się czy one powrócą? Co prawda mój cały post wrócił i to jak już zamieściłam nowy.Poczekaj może jeszcze i Tu powrócą te serdeczności.Życzę tego z całego serca
    Napewno powrócą tu Ci co je pisali.
    Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jolu i u mnie był problem z blogerem przez cały dzień. Na szczęście już wszystko ok.
    Ślub to dla każdego człowieka wielkie wydarzenie i nie ma w tym nic dziwnego że miewamy wątpliwości. To jest normalne. Ale widzę że miłość zwyciężyła i wszystko inne poszło w kąt. Młodej Parze życzę dużo słońca i bardzo mało burz;-).
    Jolu co do kwiatów o które pytasz to są orliki. Jest ich bardzo dużo odmian. Ja mam w ogrodzie dwie. Jedną widziałaś, druga czerwona, a trzecia jeszcze w pączkach;-)) Jak raz posiejesz to co roku będą już ozdabiać Twój ogród.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. A u Ciebie jak zwykle pięknie! Nie wiem czy to już można składać życzenia Młodej Parze...życzę Im aby ich miłość była też wielką przyjaźnią:)
    Pozdrawiam po awaryjnie!

    OdpowiedzUsuń
  29. Znikło... :( Jolu Kochana, któciutko wszystkiego naj, naj..... Buziaki dla Młodych. Myślę o Was ciepło i ogromnie się cieszę z Waszego szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  30. piękne zdjęcie z bratkiem na tle gór... pozostałe zresztą również:)
    Wszystkiego dobrego i sił w radosnych przygotowaniach:)))

    OdpowiedzUsuń
  31. To bardzo cudowne wydarzenie w zyciu dwojga mlodych, ale tez w Twoim Jolu... zycze wszystkiego dobrego, duzo sil i cierpliwosci w przygotowaniach do tego dnia.... Mlodym zycze szczescia i duzo milosci ! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Niestety,widzę ze komentarze nie powróciły.Ale najważniejsze jest to że wracają wszyscy ci co je pisali.Życzę Ci spokojnego przetrwania tego czasu pełnego emocji.Samego pozytywnego myślenia, że będzie dobrze.Oj co ja wypisuje,oczywiście że będzie baaaaaardzo dobrze.Zarówno dla Młodych jak i dla Ciebie mnóstwa Siły, Wiary i Miłości
    Pozdrawiam bardzo serdecznie i miłego dzionka życzę

    OdpowiedzUsuń
  33. Jolu, ja jestem okropna płaksa, nie wiem jak kiedyś wytrzymam u moich synków, niby normalność a matkę zawsze ściska serce. A młodzi, jak to młodzi, to jest ich życie, my nie przeżyjemy go za nich, muszą czasami polecieć iskry, my możemy tylko coś doradzić, jeśli nas o to poproszą. Chyba sił trzeba Ci życzyć, do przeżycia tych wszystkich wzruszająch wydarzeń, wszystkiego dobrego dla młodzieży, pa.

    OdpowiedzUsuń
  34. @jolinko mamy nadzieję że nasza wiadomość (mail) dotarła :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jolinko, dlaczego mam wrażenie, ze jesteś przybita? Skoro burza się skończyła, jakiś czas będzie świecic słońce. Po burzy swieci najpiękniej! To przeciez wiesz... A potem znowu spadnie deszcz, a potem zaświeci slońce, a potem bedzie szara jesień, a potem biała zima, a potem wiosna... I znów i od nowa... CZy Ty się bałaś, kiedy podejmowałaś decyzję : to ten!!!! ?
    A zapytaj Mamę, jesli możesz, co myślała?

    A tak naprawdę piszę, bo zastanawiam się, co tam w głębi naprawdę czujesz?....

    OdpowiedzUsuń
  36. Dzięki że się odezwałaś i życzę dużo sił w tym nawale obowiązków.Jestem z Tobą i pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń