Jakiś czas temu zadzwoniła do mnie pewna Pani, przedstawiła się. Powiedziała że jest z TVP2 Telewizji Polskiej. Powiedziała że czytali o mnie artykuł i zapytała czy mogłabym przyjechać do nich do studia w Warszawie, bowiem mają temat kobiet które zamieniły miasto na wieś. Odpowiedziałam że nie ma takiej opcji. Jestem tu sama nie mogę zostawić zwierząt. Wyprawa do Warszawy to dwa dni których niestety nie mam.
- To może moglibyśmy przyjechać i nagrać materiał?
- Zapraszam :))))
Przyjechali. Przesympatyczna ekipa wydelegowana z Krakowa. Trzy godziny kręcenia. Panu od dźwięku przeszkadzały moje warkoczyki smerające po mikrofonie :)))) Trzy godziny. Został z tego wycinek rzeczywistości. Jarek mąż mojej córki Mariki, czyli mój syn skoro może mówić do mnie mamo.. zadzwonił do mnie tuż po emisji i powiedział
-Sielanka, jak kiedyś jeszcze powiesz że jest ciężko, to nagram swoją wersję :)
Sielanka.
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/17594010/porzucila-miejskie-zycie-i-wyprowadzila-sie-na-wies
Jesteś bardzo ciepłą osobą. Życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczyno..za zaufanie..nie wiem czy jestem ciepła, czy zimna. Jestem...nie mnie o tym sądzić
Usuń.
A ja nie mogę obejrzeć, bo się za diabła otworzyć nie chce. Ale i tak wiem, jak tam u Ciebie. Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńŁowieczko kochana toż idzie
UsuńWspaniały obraz Twojego życia w tej sielskiej scenerii :-)
OdpowiedzUsuńTak właśnie sobie Ciebie wyobrażałam :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu, no właśnie sielanka. Mam nadzieję że Pani redaktor dotrze do mnie na dłużej jak obiecała i pokaże rzeczywistość.
OdpowiedzUsuńAno ma...
OdpowiedzUsuńJolanda, włażę codziennie i cisza :). Dawaj zdjęcia zimy na Jaworzynach, kurka frak :). Pozdrawiam ciepło Beata
OdpowiedzUsuńgratuluję :)
OdpowiedzUsuńWywiad pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz życie w tej "głuszy". :D Mnie się bardzo coś podobnego marzy od wielu, wielu lat. :) Może kiedyś dołączę do tych, co porzucili miasto i odnaleźli się na wsi :)
OdpowiedzUsuń