sobota, 4 maja 2013

Pierwszy kozi spacer :)

Chciałam Wam przedstawić nasze tegoroczne maluchy. Dzwoneczka, Szarą, Lucynkę i Księciunia Drugiego.
 
Księciunio, syn Hrabianki :)
 
Dzwoneczek, córeczka Majusi.
 
Szara, siostra Dzwoneczka
 
 
Dzwoneczek, Szara, Lucynka i Księciunio.
 
 
 
Bekon.
 
Lutek.
 
Fidel.
 
Hrabianka i Maja z dziećmi.
 
 
 
 
Fiona, Słoninka i kozy..
 
 
Na pierwszym planie Słoninka  :) W śnieżnej plamie Fiona.
 
Słoninka i Fiona.
 
 
 
 
 
 
Gala, Lutek...
 
 
 
 
 
 
Słoninka, Bekon, Fiona na czele stada.
 
 
 
Wracamy do domu.
 
 
 
 
 
 
 
Wróciliśmy do domu szczęśliwi i zadowoleni. Pozdrawiam Wszystkich tak wiosennie :))
Jakimś dziwnym trafem skasował mi się komenatrz..Hamak wisi dla kozich dzieci :) pozdrowienia dla Barcelony :)

36 komentarzy:

  1. Wow jakie cudne stadko:) Fidel to wielki dostojnik :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak miło widzieć Lusię :) I resztę gromadki również :) Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrowienia dla Marceliny, w końcu Lusia Jej zawdzięcza imię. Marta myślę o Was,
      do zobaczenia. Mam nadzieję, że razem pogotujemy :)

      Usuń
    2. Pewnie, że pogotujemy :) pierwszy tydzień lipca w kalendarzu zaznaczony :)

      Usuń
  3. Cudowny widok, małe kózki tak jak wszystkie maluchy rozbrajają swoją postawą, miło jest oglądać jak powiększa się kozia rodzinka. Serdeczne pozdrowienia z nizin:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj cudowny, długo na niego czekaliśmy. Pastwiska zielony, szczęście...

      Usuń
  4. Super spacerek;-)))) Rodzina kozia jest BOSKA!!!!
    Całuski Jolu

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie są super:) Ale Fidel to jest dopiero gość! Czy u Ciebie Jolu dziś było takie słońce cudne? U mnie w Zaciszu mżyło cały dzień, choć dość ciepło było. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas burza za burzą. Ciemne chmury na przemian z ośnieżonymi Tatrami. Mgła..zieleń..biel Tatr i cisza po burzy...

      Usuń
  6. Piękna kozia rodzinka! Niesamowite futrzaki z nich!
    O krajobrazach nie będę już pisać, no bo ileż razy można?:)
    Pastwiska pewnie za kilka dni wybuchną trawą.
    Ściskam i pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pastwiska zielone, maluchy cudowne, a w sercu...? sama Wiesz. Trzeba będzie się z nimi rozstać. Zawitam do Was w tym roku..

      Usuń
  7. Nieźle Ci się już stadko rozrosło. Piękne zwierzaki. U Was na werandzie już nawet letnio. I hamak wisi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę możesz być dumna ze swojego stadka. Są tak konsekwentnie i cudownie białe ;-) Maluchy wprost do schrupania... ech, patrzę na te obrazki z wielką tęsknotą, bo wciąż nie widać moich kózek na horyzoncie...
    Ściskam czule;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inkwizycji kochana zobaczysz je na horyzoncie. Nawet nie wiesz jak szybko,przywitasz, pogłaszczesz, przytulisz...i oddasz..oby w dobre ręce.

      Usuń
  9. Jak Ty te kozie dzieci rozpoznajesz? :-)Są na zdjęciach takie same, jak z matrycy :-) Pogody zazdrościmy, bo u nas leje i leje :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Riannon. ciełe myśli ślę. Rozpoznaje wszyściutkie :)

      Usuń
  10. Karpatki-śliczne!
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że wiosna u Was dopiero raczkuje. :-) ale za to najlepsze dopiero przed Wami. W sumie zazdroszczę bo ten czas, kiedy wszystko rozkwita i się zaczyna zielenić to mój ulubiony a u nas już dawno po.... Rodzinka Kozia jest PRZECUDNA i tulić by się tylko te małe mordki chciało. :-) Ściski i pozdrowienia nadal z Dojczlandii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś tam, kiedyś urodzi się kózka dla Was :)

      Usuń
  12. Jagódko. Twój Anioł Stróż zadziałał. Aniela jest zdrowa, rośnie nam, gada i umśmiecha się. Ostatnia konsultacja..możliwe, że nie będzie operacji..:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem, czy pamiętacie..ta kózka będzie córką Hrabianki i Fidela.

    OdpowiedzUsuń
  14. coś tam mi świta... pamiętam i doczekać się nie mogę... :-) cmok

    OdpowiedzUsuń
  15. wowwww co za cudny widok..a i kózka -moja imienniczka:)ale cóż ja to już jestem stara kozica;)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ przecudnie rozrosła się ta kozia rodzinka.Dopiero co pamiętam jak szukałaś imion dla pierwszaków:)))Widać,że psiaczki mają pełne łapki roboty pomagając Ci:)))
    Popatrzeć fajnie, ale ileż zapewne pracy takie stadko wymaga od Ciebie.Gratuluję tak okazałej koziej rodzinki:))
    Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. I jak tu nie kochać zwierzaki????
    Niech się zdrowo trzymają i wam przysparzają wiele radości
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Cześc Jolaaaa!!!! Pamiętam remont tego domu i uroki "gorylki". Pozdrawiam Kura :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochana, jakie one wszystkie śliczne:) I jak pięknie się nazywają. Mocno pozdrawiamy wciąż wspominając chwile spędzone w Waszym raju. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne stadko! A Fidel jest cudny!!!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przesliczne maluchy:)

    Jolu, wyczytalam w komentarzach, ze Anielka jest zdrowa:) Bardzo sie ciesze. I mam ochote powiedziec, a nie mowilam:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne kózki.mam o pytanie,czy ciężko hoduje się kozy,chcę przygarnąć jakąś biedę i chciałabym wiedzieć na co się decyduję.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. No może wreszcie Jolcia się odezwiesz...

    OdpowiedzUsuń
  24. Moja pierwsza narodzona kózka też ma na imię Dzwoneczek... jeśli mam rzeczywiście kózkę :P

    OdpowiedzUsuń