Księciunio, syn Hrabianki :)
Dzwoneczek, córeczka Majusi.
Szara, siostra Dzwoneczka
Dzwoneczek, Szara, Lucynka i Księciunio.
Bekon.
Lutek.
Fidel.
Hrabianka i Maja z dziećmi.
Fiona, Słoninka i kozy..
Na pierwszym planie Słoninka :) W śnieżnej plamie Fiona.
Słoninka i Fiona.
Gala, Lutek...
Słoninka, Bekon, Fiona na czele stada.
Wracamy do domu.
Wróciliśmy do domu szczęśliwi i zadowoleni. Pozdrawiam Wszystkich tak wiosennie :))
Jakimś dziwnym trafem skasował mi się komenatrz..Hamak wisi dla kozich dzieci :) pozdrowienia dla Barcelony :)
Wow jakie cudne stadko:) Fidel to wielki dostojnik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fidel niezmiennie wzbudza podziw :)
UsuńJak miło widzieć Lusię :) I resztę gromadki również :) Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Marceliny, w końcu Lusia Jej zawdzięcza imię. Marta myślę o Was,
Usuńdo zobaczenia. Mam nadzieję, że razem pogotujemy :)
Pewnie, że pogotujemy :) pierwszy tydzień lipca w kalendarzu zaznaczony :)
UsuńSuper spacerek;-)))) Rodzina kozia jest BOSKA!!!!
OdpowiedzUsuńCałuski Jolu
Wszystkie są super:) Ale Fidel to jest dopiero gość! Czy u Ciebie Jolu dziś było takie słońce cudne? U mnie w Zaciszu mżyło cały dzień, choć dość ciepło było. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńU nas burza za burzą. Ciemne chmury na przemian z ośnieżonymi Tatrami. Mgła..zieleń..biel Tatr i cisza po burzy...
UsuńPiękna kozia rodzinka! Niesamowite futrzaki z nich!
OdpowiedzUsuńO krajobrazach nie będę już pisać, no bo ileż razy można?:)
Pastwiska pewnie za kilka dni wybuchną trawą.
Ściskam i pozdrawiam Cię!
Pastwiska zielone, maluchy cudowne, a w sercu...? sama Wiesz. Trzeba będzie się z nimi rozstać. Zawitam do Was w tym roku..
UsuńNieźle Ci się już stadko rozrosło. Piękne zwierzaki. U Was na werandzie już nawet letnio. I hamak wisi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOwieczko, wołamy Cię meeee...
UsuńNaprawdę możesz być dumna ze swojego stadka. Są tak konsekwentnie i cudownie białe ;-) Maluchy wprost do schrupania... ech, patrzę na te obrazki z wielką tęsknotą, bo wciąż nie widać moich kózek na horyzoncie...
OdpowiedzUsuńŚciskam czule;)
Inkwizycji kochana zobaczysz je na horyzoncie. Nawet nie wiesz jak szybko,przywitasz, pogłaszczesz, przytulisz...i oddasz..oby w dobre ręce.
UsuńJak Ty te kozie dzieci rozpoznajesz? :-)Są na zdjęciach takie same, jak z matrycy :-) Pogody zazdrościmy, bo u nas leje i leje :-(
OdpowiedzUsuńRiannon. ciełe myśli ślę. Rozpoznaje wszyściutkie :)
UsuńKarpatki-śliczne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
:)))
UsuńWidzę, że wiosna u Was dopiero raczkuje. :-) ale za to najlepsze dopiero przed Wami. W sumie zazdroszczę bo ten czas, kiedy wszystko rozkwita i się zaczyna zielenić to mój ulubiony a u nas już dawno po.... Rodzinka Kozia jest PRZECUDNA i tulić by się tylko te małe mordki chciało. :-) Ściski i pozdrowienia nadal z Dojczlandii
OdpowiedzUsuńGdzieś tam, kiedyś urodzi się kózka dla Was :)
UsuńOj cudowny, długo na niego czekaliśmy. Pastwiska zielony, szczęście...
OdpowiedzUsuńJagódko. Twój Anioł Stróż zadziałał. Aniela jest zdrowa, rośnie nam, gada i umśmiecha się. Ostatnia konsultacja..możliwe, że nie będzie operacji..:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy pamiętacie..ta kózka będzie córką Hrabianki i Fidela.
OdpowiedzUsuńcoś tam mi świta... pamiętam i doczekać się nie mogę... :-) cmok
OdpowiedzUsuńwowwww co za cudny widok..a i kózka -moja imienniczka:)ale cóż ja to już jestem stara kozica;)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle fajne stadko :)
OdpowiedzUsuńAleż przecudnie rozrosła się ta kozia rodzinka.Dopiero co pamiętam jak szukałaś imion dla pierwszaków:)))Widać,że psiaczki mają pełne łapki roboty pomagając Ci:)))
OdpowiedzUsuńPopatrzeć fajnie, ale ileż zapewne pracy takie stadko wymaga od Ciebie.Gratuluję tak okazałej koziej rodzinki:))
Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie.
I jak tu nie kochać zwierzaki????
OdpowiedzUsuńNiech się zdrowo trzymają i wam przysparzają wiele radości
Pozdrawiam
Cześc Jolaaaa!!!! Pamiętam remont tego domu i uroki "gorylki". Pozdrawiam Kura :)
OdpowiedzUsuńKochana, jakie one wszystkie śliczne:) I jak pięknie się nazywają. Mocno pozdrawiamy wciąż wspominając chwile spędzone w Waszym raju. Buziaki!
OdpowiedzUsuńPiękne stadko! A Fidel jest cudny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przesliczne maluchy:)
OdpowiedzUsuńJolu, wyczytalam w komentarzach, ze Anielka jest zdrowa:) Bardzo sie ciesze. I mam ochote powiedziec, a nie mowilam:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne kózki.mam o pytanie,czy ciężko hoduje się kozy,chcę przygarnąć jakąś biedę i chciałabym wiedzieć na co się decyduję.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo może wreszcie Jolcia się odezwiesz...
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza narodzona kózka też ma na imię Dzwoneczek... jeśli mam rzeczywiście kózkę :P
OdpowiedzUsuń