Oj wspinają się na naszą górę z mozołem i niosą paczki, paczuszki, prawie wszystko już jest, jeszcze tylko serwetki, które gdzieś tam w Polsce i uff...czas weselnych przygotowań, chciałabym żeby ten dzień był wyjątkowy, dlatego dużo wcześniej wymyśliłam, jak wszystko ma wyglądać. Alizze z Domu Artystycznego uszyła dla nas cudowne sztućcowniki, będzie trochę nietypowo: juta, bieżniki złamana biel, serwetki ecru i sama nie wiem, co mi jeszcze do głowy przyjdzie, bowiem ze mną jest tak, że pomysły często rodzą się na gorąco, a jeszcze trzeba będzie pobiegać po łąkach narwać kwiecia polnego ii.. sama już nie wiem... Chciałam pokazać Wam odrobinę moich przygotowań, chociaż fotograf ze mnie raczej marny i znikam, myślę, że na dłużej, trzymajcie kciuki, żeby wszystko wyszło :)
A od jutra przyjeżdża pomoc w postaci mojej siostry i do kuchni, chleby piec, bigosy warzyć, kołacze szykować, spyrkę na smalec przetapiać i wiele, wiele innych kuchennych sprawek, a i syry robić :)
Jolu oj co to będzie za wesele. Wszystko pięknie wymyśliłaś i dobrałaś. Nikt inny by tego nie zrobił lepiej od Ciebie. Koniecznie musisz chociaż troszku pokazać resztę dekoracji. Wiem wiem nie będzie czasu, ale po weselu daj oczy ucieszyć i choć parę fotek z wesela pokaż;-)
OdpowiedzUsuńCałuję mocno
Dana
wow wesele w takim miejscu to marzenie, oj maja ci nowożeńcy szczęście. Pozdrawiam i trzymam kciuki oby wszystko się udało. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki co by się wszystko udało :) i patrząc na ten skrawek przygotowań tak na pewno będzie :))
OdpowiedzUsuńDanusiu, będę pstrykać do bólu, aparat zaanektowałam na ten czas..impreza odbędzie się nie u nas, tylko w zaprzyjaźnionej stadninie koni "Folwark Toporzysko", 10 km od nas, niestety ja nie pomieściłabym 50 osób, chociaż był taki pomysł, ale go sobie młotkiem drewnianym z głowy wybiłam :)
OdpowiedzUsuńBędzie pięknie! Myślę, że wiele osób marzyłoby o weselu w tak cudnym i klimatycznym miejscu! To zupełnie inna kategoria przeżyć ...
OdpowiedzUsuńJolu nie zapracuj się i nie "zastresuj" się! Żeby trochę siły i uśmiechu zostało na najważniejsze chwile. W takim domu, jak Twój, perfekcjonizm można wyrzucić za drzwi.
Powodzenia!
Och Kochana i pomyśleć że są tacy co się stresują jakimś tam jarmarkiem:))))).No wiem że to troszkę nieładnie ale od razu mi stress popuścił.U Ciebie to dopiero emocje.Jedynaczka i slub.Tak zahartowana osoba poradzi sobie napewno wspaniale.Emocje będą same pozytywne.Wzruszyły mnie te dekoracje z juty.Jest to mój kochany surowiec,no może jeszcze len.Pięknie to wszystko wymyśliłyście.Ty się szykuj do tej tak ważnej chwili a ja sobie będe Tu zaglądała i czekała na finał.
OdpowiedzUsuńWeselisko na pewno sie uda! Wszystko prezentuje sie cudnie, a może z polnych kwiatów maleńkie wianuszki na stół i świece w środek?:) Alizze wykonała kawał dobrej roboty. Koniecznie pstrykaj dużo fotek i pokazuj je tu nam zaraz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ila wianuszki będą, będą :)
OdpowiedzUsuńJutka trzymaj się na tych targach i dziękuję, Magdo, to będzie wesele z końmi, zapachem stajni i siana w tle, lasu i dymu z ogniska :)
OdpowiedzUsuńJuż jadę!
OdpowiedzUsuń:)
Już się cieszę na fotorelację, bo cudownie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńDuchem jestem z Tobą i życzę Ci żeby wszystko wyszło jak najlepiej:))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż cudownie zapowiada się ta uroczystość. Takie wesele to przede wszystkim festiwal Waszej wzajemnej Miłości. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńPzdr.
Jak ja lubię tak lniano, prosto, kwieciście i łąkowo!
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia tych wspaniałości, mój ty Boże, jaka piękna pora, sceneria, i co tu porównywać z weselem w zamkniętym lokalu. Sił dużo życzę, Jolu, i pozdrawiam.
Ja też czekam z niecierpliwością na zdjęcia:)zapowiada się bajecznie:)!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Cudnie, cudnie się zapowiada! Widziałam już wcześniej te sztućcowniki u Alizee i się zachwycałam ;-)
OdpowiedzUsuńNie mam najmniejszych wątpliwości, że będzie bajecznie, ale kciuki potrzymam ;-) Czekam więc na relację i koniecznie napisz, Jolinko kochana, jakie menu ;-)) bo coś czuję, że w moich smakach ;-)
Niech ten dzień będzie równie piękny, jak całe życie Młodych!
Ściskam czule...
Widzę, że wiejsko i sielsko będzie na weselichu :) ! Nie stresuj się ! Rób zdjęcia i proszę o relację ! czekam z niecierpliwością ! Uściski ! S.
OdpowiedzUsuńAch, to w Toporzysku będzie! Jolu, bardzo proszę, pozdrów ode mnie Darka Waligórskiego! Mam nadzieję, że zapomniał już o straszliwych rozróbach, urządzanych przez mojego ogierka Pasata ...
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ściskam i pozdrawiam wzmacniająco!
Jak była u nas Inkwizycja z Padre, to dostałam bure- co, że ja nie znam, nie czytam Joli-no więc jestem i zaczynam Cie czytać.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i już się skusiłam definitywnie na takie pokrowce.
Buziole w nochy
Podziwiam, trzymam kciuki, jestem z Tobą:)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla was:)
Moj listonosz czasem mnie przeklina za te paczki;]Sztućcowniki po prostu obłędne, aż mi się samej zamarzyło takich!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze dla Młodej Pary!!! Miłości i zrozumienia!!!
OdpowiedzUsuńCzy już po ceremonii?
Przesyłam życzenia również Tobie Jolu,imieninowe!
Wielkie buziaki! Niech uśmiech (radości, miłości, spełnienia) zawsze gości na Twojej buźce:)))
Jeszcze ja z życzeniami imieninowymi.Cóż dzisiaj można Ci życzyć .Chyba najbardziej abyś nie dała się pokonać emocjom.Trzymaj się i pamiętaj że nieustannie Ci Życzymy Wszystkiego Co Najlepsze.
OdpowiedzUsuńBuziaki i uściski przesyłam z Równin Mazowsza:))))
Przepięknie to wszytsko wygląda Jolu. Nie mogę się doczekać zdjęć z wesela. Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńKciuki trzymamy! Ale na pewno wszystko się uda wspaniale!
OdpowiedzUsuńJoluś mówisz, że będzie wesele z końmi, zapachem stajni i siana w tle, lasu i dymu z ogniska :)...
OdpowiedzUsuńQurczaki z miejsca bym robiła, tyle, że ja juz miałam i sama na nim zapindalałam wrr... marzę by za 5 lat zrobić odnowienie ale czy się da hmmm...jakby co odezwę się...jakaś nastrojowośc przeze mnie przemawia...
Buziaki zapracowana kobieto
Piękne dekoracje, a na sam widok wyliczanki potraw aż ślinka leci i smaczku człowiek na wszystko nabiera. Pozdrawiam cieplutko i ślę życzenia wszystkiego co najlepsze. Ania
OdpowiedzUsuńJolu z Jolinkowa, co u Ciebie? Tęsknimy! Pozdrawiam serdecznie, a może jeszcze odpoczywaj trochę, pa.
OdpowiedzUsuńZbieraj siły do pisania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Jolu! Co tu taka cisza, ja już tęsknię i chyba nie tylko ja!!! Czy Ty aby nie pojechałaś w podróż poślubną razem z Młodymi :))))))? Pozdrawiam i buziaczki ślę
OdpowiedzUsuńJestem,jestem,jestem,jestem.I tak łatwo nas się nie pozbędziesz.Będziemy Tu zaglądać aż w końcu mając nas dość się odezwiesz:))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńMy Ciebie chcemy!!!!!
OdpowiedzUsuńJoluś!!!!!!!!! Gdzie Ty zniknęłaś? Pozdrowienia wakacyjne dla Was wszystkich (dla całego inwentarza również)!!! Buziaki słoneczne przesyłam:)))
OdpowiedzUsuńPrześlij nam chociaż kropeczkę, że wszystko dobrze, Jolu, z deszczem pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, bardzo, jestem i będę i właśnie piszę posta, dłuugo mnie nie było i tęskniłam za Wami...
OdpowiedzUsuńAle superowe weselisko! Jest Pani poprostu czarodziejka!!! Piekne miejsce bo wspomnienia z dziecinstwa wracaja i ten magiczny klimat... Podziwiam wszystkie dekoracje i prace wlozona w to weselisko no i w ogole, domek jest cudowny i bardzo jestem zachwycona Pani blogiem - rodowita Pcimianka Aska. No i pozdrawiam serdecznie, obecnie z Chicago: cala Zawadke, gorki, pagorki i lasy! Hej!!!
OdpowiedzUsuńAcha! No i jeszcze dodam ze dla Panstwa Molodych zyczymy Wszystkiego Njalepszego!!! Aska i Szczepan.
OdpowiedzUsuń