Ja, cóż walczę i wygrywam bitwy. Czas pokaże czy wygram wojnę. Hrabianka i Fidel kolejne pokolenia. Hrabianka 17 maja będzie operowana. Przepuklina poporodowa. Blog i ja. Rzeczywistość i ja. Tak więc wybaczcie milczenie. Nie umiem pisać, żeby "pisać". Tyle myśli w mojej głowie, tyle opowieści. Mam nadzieję że ułożą się w słowa. Nie będę Wam tu słodzić jak pięknie i wspaniale. Jest ciężko. Ale kocham to. Zastanówcie się. Wy Wszyscy czy jesteście na to gotowi.
Majka, Dzwonek, Siwa, Lucyna. Księciunio 1, Kasięciunio 2, Kaięciunio 3.
jola
Dom, gospodarstwo, kozy. Masa obowiazkow. Blog zaczeka.
OdpowiedzUsuńPowodzeniu Jolu we wszystkim!
Pewnie, ze dobrze sie by czytalo wiecej wpisow od Ciebie...
OdpowiedzUsuńJolu wazne, ze kochasz to co jest Ci dane. Wtedy 'ciężko' jest (chyba) nieco lzejsze.
Pozdrawiam sredecznie
A
Powodzenia...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZgadza się, to ogrom pracy, a kozy to jak mówię większy kaliber hodowli, nie to co kury czy kaczki... przy kozach widzę, że kury i kaczki to drobiazg, chociaż też wymaga pracy i wymagania jak bronienia przed intruzami z lasu... wszystko ma swoje plusy i minusy :))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że masz lepszego weterynarza, niż ja. W poniedziałek straciłam moją ukochaną 1,5 roczną odchowaną, zdrową i radosną kózkę, Nic jej nie dolegało, miała tylko róg do usunięcia..zawiozłam...po godzinie .odebrałam nie żywą. Nie mogę się ogarnąć.
OdpowiedzUsuńrena
Trzymam za Hrabiankę!
OdpowiedzUsuńNapiszesz, jak poczujesz, że już.
Widziałam zapowiedź. Oglądam dalej. Ila
OdpowiedzUsuńJestes wielka często czytam twojego bloga a wczoraj przez przypadek oglądałam superwizjer i kogo to widzę ano pania z Jolinkowa Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolu wszak modlimy sie "Panie, użycz mi pogody ducha,
OdpowiedzUsuńabym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić
i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego"- Ty umiesz odróżnić jedno od drugiego, masz odwagę i mimo wszystko zachowałaś pogodę ducha choć życie Cię nie rozpieszcza. Kochana nie tłumacz się są dni, że trzeba wyhamować, spojrzeć na wszystko z dystansem - my będziemy tuż obok spokojnie czekać aż do nas powrócisz. Pozdrawiam
Dobrze, że wam się pogoda udała. Ach te koziołki :)
OdpowiedzUsuńJolu, napisz chociaż - co z Hrabianką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki
Gośka
Very informative, keep posting such good articles, it really helps to know about things.
OdpowiedzUsuńMartwimy się wszyscy co u Pani się dzieje,czy wszystko dobrze ze zdrowiem i jak układa się praca i życie zwierząt.Pozdrawiam serdecznie i życzę wszelkiego dobra--Kętrzynianka.
OdpowiedzUsuńCzesto o Tobie mysle, Jolu.
OdpowiedzUsuńZawsze Cie podziwialam. Za Twoja dobroc i wytrwalosc.
Pamietam jak wiele razy wspieralas innych bedacych w trudnej sytuacji
Mam nadzieje, ze wygrywasz kolejne bitwy.
Pozdrawiam serdecznie
A
Zazdroszczę nawet problemów Pani Jolu -powodzenia , bedę zaglądać na Pani blog , moze kiedyś przyjadę.
OdpowiedzUsuńJolu, jak Ty tam się masz? Ciężko... Wiem, że jest bardzo ciężko. Też zaniedbuję bloga, bo po prostu nie starcza na wszystko czasu. Ale jakoś się wydrapiemy! Czyż nie? ;)
OdpowiedzUsuńAle macie przyjazne kozy, moje mnie tak nie kochają :D
OdpowiedzUsuńJola, przecież na facebooku jesteś bardzo aktywna i też odkrywasz samą siebie.
OdpowiedzUsuńOczywiscie Twój blog, Twoje decyzje.
Och, co za ulga, ze w Jolinkowie wszystko w porzadku :-) Dzieki, Anonimowy za ten wpis, nie mam konta na fb ale po co ma sie znajomych ;-)
OdpowiedzUsuńJolu, jesli tu zagladasz to pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia :-*
A
Ale świetne kozy :) Sielski klimat :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się Jolu, nie da się pisać na zawołanie i trzeba mieć czas. Pozdrawiam i życzę choć trochę wolnego czasu i odpoczynku!
OdpowiedzUsuńThe blog are the best that is extremely useful to keep.
OdpowiedzUsuńI can share the ideas of the future as this is really what I was looking for,
I am very comfortable and pleased to come here. Thank you very much!
ดูหนังออนไลน์